Niespodzianka dla abonentów SkyShowtime! Hitowy, polski kryminał dostał kontynuację i jest już dostępny na popularnej platformie streamingowej. Oglądasz?
Fani mrocznych, polskich kryminałów mają powód do radości. Platforma SkyShowtime właśnie zaserwowała widzom jedną z największych niespodzianek tego sezonu. Po latach milczenia powraca „Glina” – jeden z najbardziej docenionych seriali policyjnych w historii polskiej telewizji. I to nie jako odgrzewany klasyk, ale jako pełnoprawna, nowoczesna kontynuacja zatytułowana „Glina. Nowy rozdział”.
To zdecydowanie jedno z najgłośniejszych wydarzeń streamingowych tej jesieni – i dowód na to, że polski kryminał znów ma pazur.
- W sam raz na jeden wieczór? Te 45 miniseriali warto zobaczyć!
- Jaki telewizor OLED warto kupić? TOP-10 ofert w 2025 roku!
Powrót legendy – brutalny świat warszawskiego półświatka
„Glina. Nowy rozdział” przenosi nas ponownie do ponurej Warszawy, gdzie granica między dobrem a złem jest cieńsza niż kiedykolwiek. Policjanci z wydziału zabójstw próbują zachować resztki moralności w mieście, w którym korupcja i przemoc stały się codziennością.
W centrum wydarzeń stoją dobrze znani bohaterowie – komisarz Banasiak (Maciej Stuhr) i Jóźwiak (Jacek Braciak) – którzy po latach na służbie balansują na granicy wypalenia i obsesji. Do zespołu dołącza młoda aspirantka Tamara Rudnik (Nela Maciejewska) – pełna ambicji, ale nieprzygotowana na to, jak mroczne tajemnice skrywa stolica. Każde kolejne śledztwo prowadzi ją głębiej w moralne szarości, gdzie czasem nawet prawo nie daje jasnych odpowiedzi.
Zespół marzeń za kamerą
Za reżyserię odpowiada Władysław Pasikowski, twórca „Psów” i „Krolla”, wspólnie z Dariuszem Jabłońskim, znanym z międzynarodowych produkcji jak „Zasada przyjemności”. Scenariusz wyszedł spod ręki Macieja Maciejewskiego – autora oryginalnej „Gliny”, dzięki czemu całość zachowuje autentyczny klimat pierwowzoru.
Nie zabrakło również mocnych nazwisk po stronie technicznej. Zdjęcia zrealizowali Magdalena Górka („Jack Strong”, „Star Trek: Strange New Worlds”) i Piotr Lenar („Pitbull”, „Kryminalni”), a za muzykę odpowiada sam Michał Lorenc, mistrz emocjonalnych ścieżek dźwiękowych.
Premiera, która łączy pokolenia
SkyShowtime zdecydowało się na globalną premierę – „Glina. Nowy rozdział” debiutuje jednocześnie na wszystkich rynkach, na których dostępna jest platforma. Od dziś widzowie mogą zobaczyć dwa pierwsze odcinki, a kolejne pojawią się w tygodniowych odstępach. Sezon liczy sześć epizodów i zapowiada się na emocjonalny rollercoaster.
Co ciekawe, w katalogu SkyShowtime można też znaleźć oryginalną „Glinę” z lat 2004–2008. To doskonała okazja, by przypomnieć sobie, jak wyglądał świat polskiej policji sprzed dwóch dekad – i jak bardzo się zmienił.
Dlaczego warto obejrzeć „Glinę. Nowy rozdział”?
W czasach, gdy wiele seriali kryminalnych powiela zachodnie schematy, „Glina” pozostaje czymś zupełnie innym – brutalnym, prawdziwym i pełnym emocji.
Nie ma tu idealnych bohaterów, tylko ludzie z krwi i kości, którzy próbują przetrwać w świecie, gdzie sprawiedliwość nie zawsze idzie w parze z prawem.
To właśnie ten autentyzm sprawił, że oryginalna „Glina” zyskała status kultowego serialu. Nowa odsłona rozwija tę formułę, łącząc klasyczną surowość z nowoczesnym językiem narracji i filmową oprawą godną produkcji premium.
SkyShowtime stawia na polskie historie
Decyzja o kontynuacji „Gliny” pokazuje, że SkyShowtime coraz mocniej inwestuje w lokalne produkcje. Po sukcesie filmów takich jak „Nowokaina”, platforma konsekwentnie rozbudowuje bibliotekę o polskie tytuły z najwyższej półki.
W dobie dominacji zagranicznych produkcji to powiew świeżości – a zarazem dowód, że rodzime historie potrafią konkurować z najlepszymi serialami kryminalnymi z Zachodu.
Jeśli tęskniliście za prawdziwie polskim kryminałem z krwi i kości – z mrocznym klimatem, genialnymi aktorami i historią, która nie boi się trudnych pytań – „Glina. Nowy rozdział” to pozycja obowiązkowa.
Nowe odcinki znajdziecie wyłącznie na SkyShowtime. A jeśli chcecie w pełni poczuć klimat tej historii – zacznijcie od obejrzenia oryginalnej „Gliny”, która nadal trzyma w napięciu mimo upływu lat.
Źródło: SkyShowtime
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.









Dodaj komentarz