Dostępny od 2 dni, polski mega hit jest absolutnym królem Netflixa. Przynajmniej w Polsce, ale kto wie, niewykluczone, że zrobi również światową furorę.
15 października 2025 roku na Netflixie zadebiutował film „Druga Furioza”, który w ekspresowym tempie wspiął się na pierwsze miejsce listy najchętniej oglądanych tytułów w Polsce. Produkcja, będąca rozwinięciem kultowego już świata „Furiozy”, natychmiast przyciągnęła widzów, a media społecznościowe zalała fala komentarzy, opinii i analiz. Wygląda na to, że Polacy znów pokochali brutalne kino akcji w rodzimym wydaniu – tym razem z jeszcze większym rozmachem.
- Co oglądać w Netflix? Oto najlepsze nowe filmy i seriale
- Jaki telewizor OLED warto kupić? TOP-10 ofert w 2025 roku!
Zanim jednak przejdziemy do nowej historii, warto przypomnieć, od czego wszystko się zaczęło. Pierwsza „Furioza” z 2021 roku opowiadała o Dawidzie (Mateusz Banasiuk) – byłym kibolu, który po latach przemocy próbuje ułożyć sobie życie z dala od gangów. Jego spokój burzy jednak Dzika (Weronika Książkiewicz), dawniej ukochana, dziś policjantka.
Stawia mu ultimatum: ma przeniknąć do grupy swojego brata, znanego jako Kaszub (Wojciech Zieliński), i współpracować z policją – w przeciwnym razie to Kaszub trafi za kratki. Dawid zostaje wciągnięty w niebezpieczną grę, w której każdy ruch może kosztować życie. Surowy klimat, autentyczne dialogi i brutalny realizm sprawiły, że film odniósł ogromny sukces w kinach i stał się punktem odniesienia dla nowego polskiego kina sensacyjnego.
„Druga Furioza” to nie typowy sequel, lecz tzw. sidequel – opowieść rozgrywająca się równolegle do wydarzeń znanych z pierwszej części, ale z nowego punktu widzenia. Tym razem głównym bohaterem jest Golden (Mateusz Damięcki) – charyzmatyczny, ale niebezpieczny lider kibolskiej grupy. Po śmierci Kaszuba to on przejmuje kontrolę nad gangiem Furioza i zaczyna realizować ambitny plan rozszerzenia wpływów na całą Polskę. Jego świat to brutalne porachunki, zdrady i ciągła walka o władzę, w której nie ma miejsca na słabość.
Nowy film pokazuje Goldena w zupełnie innym świetle. Z jednej strony to bezwzględny gracz, z drugiej – człowiek zniszczony przez własne ambicje i poczucie lojalności wobec braci z ekipy. Reżyser Cyprian T. Olencki, który odpowiadał także za pierwszą część, nie próbuje go wybielać – zamiast tego portretuje świat, w którym przemoc staje się jedynym językiem komunikacji. „Druga Furioza” nie ucieka od mocnych scen – wręcz przeciwnie, zaczyna się od brutalnego starcia, które wyznacza ton całej historii.
W obsadzie nie zabrakło znanych twarzy. Oprócz Mateusza Damięckiego i Weroniki Książkiewicz, pojawiają się Szymon Bobrowski, Łukasz Simlat, Mateusz Banasiuk i Wojciech Zieliński. Wszyscy tworzą intensywny, mroczny klimat, który idealnie oddaje ducha polskiego półświatka. Zdjęcia są surowe, sceny dynamiczne, a muzyka buduje napięcie – widać, że twórcy chcieli, by film nie tylko kontynuował stylistykę oryginału, ale też wyniósł ją na nowy poziom.
Od premiery „Druga Furioza” nie schodzi z ust widzów. Na platformach społecznościowych trwa gorąca dyskusja, a film błyskawicznie stał się numerem 1 w polskim rankingu Netflixa. Krytycy są podzieleni – jedni chwalą odważne podejście i zmianę perspektywy, inni zarzucają produkcji przesyt przemocy i pewien chaos w narracji. Jedno jest pewne: obojętnie obok tego tytułu przejść się nie da.
Jeśli lubisz kino pełne adrenaliny, lojalności, zdrad i brutalnych rozliczeń, „Druga Furioza” to pozycja obowiązkowa. To film, który nie tylko rozwija świat znany z oryginału, ale też pokazuje go w zupełnie nowym świetle. A jeśli nie widziałeś jeszcze pierwszej części – teraz to najlepszy moment, by nadrobić i zobaczyć, skąd wzięła się ta furia, która ponownie ogarnęła polskie ekrany.
Źródło: Netflix
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.









Dodaj komentarz