Hit stacji TVN, czyli „The Traitors. Zdrajcy” wraca z trzecim sezonem! Tym razem uczestnicy zmierzą się ze zdradą i intrygami w malowniczym francuskim zamku Chateau de Bournel. Kiedy premiera?
Jeden z najbardziej emocjonujących i nieprzewidywalnych formatów ostatnich lat powraca. Ruszyły zdjęcia do trzeciego sezonu programu „The Traitors. Zdrajcy”, który w krótkim czasie zdobył serca widzów i stał się jednym z hitów ramówki TVN. Tym razem uczestnicy przeniosą się do zupełnie nowego miejsca – imponującego zamku Chateau de Bournel we Francji.
- Harlan Coben na Prime Video! Gorąca premiera już w tym tygodniu
 - Nowy kanał TV zaskakuje – to internet, czy telewizja?
 
„The Traitors. Zdrajcy” z trzecim sezonem. Nie trzeba będzie długo czekać
Program ponownie poprowadzi Malwina Wędzikowska, która towarzyszyła uczestnikom już w dwóch poprzednich odsłonach. Za produkcję odpowiada firma Jake Vision. Premierę zaplanowano już na wiosnę 2026 roku.
„The Traitors. Zdrajcy” to polska adaptacja holenderskiego formatu „De Verraders”, inspirowanego grą Mafia. Uczestnicy zostają podzieleni na dwie grupy – „lojalnych”, którzy próbują ujawnić zdrajców, oraz „zdrajców”, eliminujących przeciwników. Jednocześnie trwają misje, podczas których uczestnicy mogą zgromadzić nawet do 500 tysięcy złotych. Jeśli na końcu gry pozostaną wyłącznie lojalni, dzielą między siebie wygraną. Jeśli jednak wśród nich ukryje się choć jeden zdrajca, to on zabiera całe pieniądze dla siebie.
Świetne wyniki produkcji TVN. Mnóstwo chętnych
Ogromne zainteresowanie formatem nie słabnie – na casting do trzeciej edycji zgłosiły się tysiące osób, gotowych zmierzyć się z wyzwaniami, jakie stawia ta pełna napięcia gra psychologiczna. Dwie pierwsze serie przyciągnęły przed ekrany setki tysięcy widzów. Średnia oglądalność drugiego sezonu wyniosła 858 tysięcy osób, jak wynika z danych Nielsen Audience Measurement.
To format, którego brakowało polskiej telewizji – a te wyniki tylko to potwierdzają. Fani nie mogą doczekać się kolejnych intryg – przed nami jednak jeszcze kilka miesięcy czekania.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.









Dodaj komentarz