Netflix potwierdził rozpoczęcie zdjęć do ukochanego serialu Polaków. Rusza 2. sezon serialu „Matki pingwinów”, a platforma chwali się nadchodzącą premierą na pierwszym zdjęciu.
Netflix już szykuje sporą dawkę emocji w drugim sezonie serialu, który bezapelacyjnie pokochali Polacy. Mowa o produkcji „Matki pingwinów” – platforma pochwaliła się właśnie, że ruszyły zdjęcia do drugiego sezonu.
Produkcja, która w listopadzie 2024 roku zadebiutowała na platformie i przez siedem tygodni utrzymywała się w zestawieniu TOP 10 w Polsce, powraca z nowymi odcinkami. Widzowie ponownie spotkają się z bohaterami, którzy stają przed kolejnym wielkim wyzwaniem – stworzeniem własnej szkoły.
- Co oglądać w Netflix? Oto najlepsze nowe filmy i seriale
- Ta brutalna zbrodnia wstrząsnęła Polakami. Holoubek kręci serial w HBO Max
Netflix rusza z produkcją 2. sezonu serialu „Matki pingwinów”
Drugi sezon kontynuuje wątki znane z pierwszej części. Kama (Masza Wągrocka), Ula (Barbara Wypych), Tatiana (Magdalena Różczka) i Jerzy (Tomasz Tyndyk) postanawiają założyć placówkę edukacyjną dopasowaną do potrzeb ich dzieci. Bohaterowie muszą zmierzyć się nie tylko z przeszkodami i trudami organizacyjnymi, ale także z codziennymi wyzwaniami związanymi z wychowywaniem dorastających dzieci.
„Matki pingwinów” to serial, który zdobył uznanie zarówno widzów, jak i krytyków. Produkcja została nagrodzona Orłem w kategorii najlepszego serialu fabularnego oraz wyróżniona przez Gildię Scenarzystów Polskich za najlepszy scenariusz. Serial znalazł się również na prestiżowej liście „The New York Times” jako jeden z najciekawszych zagranicznych tytułów 2024 roku.
W oficjalnym komunikacie Netflix zapowiada „nową szkołę, nowe wyzwania i nowe przygody”. Serial ponownie ma poruszać temat rodzicielstwa dzieci z niepełnosprawnościami. Nie zabraknie empatii i humoru, za które widzowie pokochali pierwszą odsłonę.
Choć platforma nie ujawniła jeszcze daty premiery drugiego sezonu, pierwsze zdjęcie z planu sugeruje, że prace idą pełną parą, a bohaterowie wkrótce powrócą na ekrany. „Matki pingwinów” mogą więc trafić na platformę już w przyszłym roku.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.








Dodaj komentarz