>

Apple mówi „nie” reklamom i zakupie Warner Bros. Cue studzi emocje

Apple wreszcie komentuje plotki o reklamach i możliwym przejęciu Warner Bros. Discovery. Eddy Cue studzi oczekiwania i jasno mówi, w którą stronę zmierza Apple TV. Firma widzi swoją przyszłość w świecie, gdzie prawie wszyscy konkurenci podnoszą ceny i dorzucają reklamy.

Rynek streamingu rozpędził się w kierunku, który wydaje się nieunikniony: reklamy, cięcie kosztów i wielkie fuzje. Netflix ma plan z reklamami. Disney+ ma. Prime Video ma. Max ma. Nawet platformy, które wcześniej udawały, że „to ich nie dotyczy”, dawno zaakceptowały nowy model.

Apple gasi spekulacje. Reklamy i zakup WBD? „Brak planów”

W ostatnich tygodniach branża znów żyła spekulacjami, że Apple może kupić Warner Bros. Discovery, razem z HBO, by wzmocnić Apple TV i zrobić krok do ligi gigantów. Problem w tym, że to życzeniowe myślenie. Eddy Cue (Senior Vice President Services) mówi wprost: Apple nie planuje żadnych wielkich przejęć.

To nie jest firma, która buduje strategię przez kupowanie wszystkiego na rynku. Jej największe przejęcie to nadal Beats za 3 mld dolarów. Dla porównania samo WBD chce ponad 60 mld dolarów. Różnica skali jest oczywista. Cue dodaje tylko, że Apple ma swoją filozofię i nie zamierza jej łamać.

Druga część spekulacji też trafia do kosza. Apple TV pozostanie jedyną dużą platformą bez tańszego planu z reklamami. Cue mówi, że „nie chce mówić nigdy”, ale nie ma żadnych planów. Firma woli zachować agresywne ceny i brak przerw reklamowych, zamiast kopiować konkurencję.

Apple TV/ fot. producenta

Apple TV buduje, nie kupuje. To ryzykowne, ale konkretne

Rynek streamingu zmienia się szybko, ale Apple idzie w swoją stronę. Firma inwestuje inaczej:

  • pakiety z Peacockiem,
  • umowa F1 za 750 mln dolarów,
  • rozwijanie dostępności Apple TV w nowych ekosystemach.

To wzmacnia ofertę, ale nie robi z Apple nagle lidera. Platforma wciąż jest mniejszym graczem, a brak przejęć takich jak WBD czy A24 sprawia, że Apple TV nie wskoczy do ligi Netflixa z dnia na dzień. Brak wielkich zakupów oznacza stabilną, ale powolną rozbudowę biblioteki, bez nagłych skoków jakościowych czy hitów pokroju HBO.

Warto odnotować, że podobną filozofię ma Netflix. On również mówi, że „buduje zamiast kupować”, choć potwierdził, że na wszelki wypadek sprawdza księgi WBD. Microsoft i Amazon działają inaczej, połykając miliardowe firmy, ale Apple nie widzi w tym wartości.

Źródło

Michał Zacharski

Najnowsze artykuły

Świąteczny film akcji już na HBO Max! Widzowie zachwyceni

„Czerwona Jedynka” trafiła właśnie na platformę HBO Max i szybko stała się najchętniej oglądanym filmem…

9 listopada 2025

Znakomity telewizor dla graczy w turbo niskiej cenie! Dlaczego warto kupić ten model?

Marzysz o telewizorze, który ma bardzo dobre parametry, ale nie kosztuje fortuny? Sprawdź promocję na…

9 listopada 2025

Nowy hit TVP już dziś. „Czarna śmierć” o największej epidemii we Wrocławiu

„Czarna śmierć” to nowy, debiutujący dziś serial TVP o epidemii ospy we Wrocławiu! Jeśli przegapisz…

9 listopada 2025

Hitowy QLED 55 cali od Samsunga za mniej niż 1700 zł!

Zastanawiasz się nad zakupem nowego telewizora? Jeżeli nie chcesz dużo wydać, a jednocześnie mieć dobre…

9 listopada 2025

„Frankenstein” to dzieło życia del Toro. Ale czy naprawdę chcemy tylko rebootów?

Del Toro chciał opowiedzieć historię Frankensteina i jego stwora od zawsze. Dopiął swego, a efekty…

9 listopada 2025

Przepiękne zdjęcia i przepiękny zwiastun. Mega hit wkrótce na Apple TV+

Prehistoric Planet: Ice Age zbliża się wielkimi krokami. Apple TV zabiera nas do epoki lodowcowej…

9 listopada 2025