>

Nowy ruch Prime Video! Czy konkurencja ma się czego bać?

Prime Video odpala funkcję, która może namieszać w całym rynku reklam. Jedna reklama, tysiące wariantów, pełna personalizacja i ambicja, by wejść na teren lokalnych stacji TV. Brzmi jak ruch, który może zmienić zasady gry i warto się temu przyjrzeć, bo takie rozwiązania prędzej czy później mogą trafić także do Polski.

Amazon znowu próbuje zrobić to, czego inni boją się dotknąć. Prime Video wprowadza w USA interaktywne reklamy lokalizowane, które pozwalają zmieniać przekaz w zależności od tego, gdzie mieszka widz. I nie chodzi o symboliczne różnice, tylko o pełne dopasowanie: inne ceny, inni sprzedawcy, inne adresy, inne CTA.

Prime Video właśnie testuje coś, co może wywrócić reklamowy rynek

Brzmi jak klasyczny digital? Tak, ale tym razem mówimy o reklamie wideo w streamingu, czyli o przestrzeni, gdzie do tej pory dominowały jednolite spoty i brak inteligentnego targetowania znanego z internetu.

Najciekawsze jest to, że cały proces dzieje się automatycznie. Jedna reklama może przerodzić się w tysiące wariantów, a reklamodawca nie musi produkować szeregu osobnych wersji. Amazon DSP robi to za niego, dopasowując lokalne elementy na podstawie ZIP-code lub konkretnego stanu.

W praktyce reklama samochodu może pokazać najbliższego dealera, przedstawiciel ubezpieczeń – lokalnego agenta, a marka RTV – ceny obowiązujące tylko w danym regionie.

fot. rtvManiaK.pl

Streaming zaczyna walczyć o lokalne budżety. A to może zmienić wiele

Amazon nie ukrywa, że ta funkcja jest wymierzona w jedną grupę: reklamodawców krajowych, którzy chcą mówić lokalnie, ale do tej pory nie mieli jak. Telewizja nadawała jednolity przekaz. Internet  daje targetowanie, ale nie oferuje prestiżu i zasięgów „telewizyjnego doświadczenia”.

Prime Video chce połączyć oba światy. Efekt? Streaming zaczyna wchodzić na teren lokalnych nadawców, którzy żyją z regionalnych budżetów. Jeśli marki będą mogły kierować personalizowane reklamy do widzów w całych Stanach jednocześnie, ale z lokalnym „smakiem”, to przewaga telewizji linearnej zacznie znikać.

Co to znaczy dla użytkownika? Reklamy (teoretycznie) mają być ciekawe, trafniejsze, bardziej „dla mnie”, a mniej przypadkowe. Amazon mówi o bardziej relevantnym doświadczeniu, czyli jednym z tych buzzwordów, które często słyszymy, ale tutaj faktycznie mają sens.

A co oznacza dla branży? Jeśli test przejdzie dobrze, to presja na konkurencję będzie ogromna. Disney+, Netflix, HBO Max… nikt nie może pozwolić sobie, by Prime Video zaczęło zagarniać reklamowe torty. Nie ma jeszcze zapowiedzi co do rynku europejskiego, ale Amazon rzadko trzyma technologie wyłącznie w USA. Jeśli produkt okaże się dochodowy, możemy spodziewać się podobnych ruchów także w Europie.

Źródło

Michał Zacharski

Najnowsze artykuły

Hisense U7 2025: oficjalne dane rozwiewają wszystkie wątpliwości

Hisense potwierdził pełną specyfikację telewizorów U7 Series na 2025 rok. Zniknęły wszystkie wcześniejsze niejasności dotyczące…

17 listopada 2025

Co oglądać w HBO Max? Najciekawsze nowe filmy i seriale

Co obejrzeć w HBO Max? Jakie filmy i seriale warto teraz zobaczyć? Szukając odpowiedzi na…

17 listopada 2025

Rewolucja w streamingu: YouTube Premium w pakiecie z MEGOGO. Razem taniej!

MEGOGO i Google wprowadzają na polski rynek właśnie pierwsze takie wspólne pakiety. Łączą one telewizję,…

17 listopada 2025

Tego brakowało latami. YouTube Music poszedł po rozum do głowy

YouTube Music po cichu testuje długo wyczekiwaną funkcję wyszukiwania w playlistach. Aż trudno uwierzyć w…

17 listopada 2025

Intel chce namieszać przy konsolach przenośnych!? Czas na nowe procesory

Intel szykuje ruch, który może mocno namieszać w świecie konsol przenośnych. Nowy układ graficzny Arc…

17 listopada 2025

Genialna nowość na HBO Max na nadchodzący weekend! Prosto z kin

„Obecność 4: Ostatnie namaszczenie” już 21 listopada trafi na platformę HBO Max! Horror zamyka wątki…

17 listopada 2025