Dokument „Szpilka” jest już dostępny do obejrzenia na platformie Netflix! To szczery portret boksera, który całe życie spędził na ringu – zarówno tym sportowym, jak i tym prywatnym.
Netflix ponownie zaskakuje błyskawiczną premierą. Dokument „Szpilka” Filipa Dzierżawskiego, który zaledwie 24 października trafił do kin, jest już dziś dostępny w ofercie platformy streamingowej. To intensywny, emocjonalny i momentami brutalny portret boksera Artura Szpilki.
- Co oglądać w Netflix? Oto najlepsze nowe filmy i seriale
- „Outlander” kończy się po latach! Znamy datę premiery epickiego finału
„Szpilka” od dziś na platformie Netflix. Udany dokument o polskim bokserze
Film pokazuje historię sportowca bez retuszu i medialnego blichtru. Dzierżawski, znany z takich dokumentów jak „Miłość” czy „Nazywam się Julita”, ponownie udowadnia, że potrafi z niezwykłą wrażliwością uchwycić człowieka w jego najbardziej prawdziwych momentach. Kamera towarzyszy Szpilce od czasów pierwszych sukcesów w zawodowym boksie, przez upadki i kontrowersje, aż po decyzję o rozpoczęciu kariery w MMA.
„Szpilka” nie jest laurką. To opowieść o walce z przeciwnikami i z własnymi emocjami. Dokument nie unika wcale trudnych tematów. Pokazuje boksera, który potrafił się podnieść po każdym ciosie, ale też człowieka, który musiał zmierzyć się z własnymi ograniczeniami.
Film przybliża widzom zarówno sportowe sukcesy Szpilki, w tym pamiętną walkę z Deontayem Wilderem o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, jak i jego burzliwą przeszłość. Śledzimy jego przeszłość od czasów młodości spędzonej w środowisku pseudokibiców, aż po drogę na światowe ringi. Dzięki archiwalnym nagraniom, niepublikowanym materiałom i wypowiedziom bliskich oraz ekspertów, widz otrzymuje autentyczny obraz człowieka, dla którego sport był sposobem na życie i przetrwanie.
Premiera na Netflixie zaledwie kilka tygodni po kinowym debiucie to rzadkość w serwisie, ale platforma nie bez powodu sięgnęła po ten tytuł. „Szpilka” zebrał bardzo dobre recenzje widzów i krytyków. Produkcja wzbudza spore emocje wśród oglądających, którzy docenili jej autentyczność i szczerość w przekazie.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.








Dodaj komentarz