The Last of Us to jedna z najważniejszych marek w historii PlayStation. Teraz na jaw wychodzi, że mogła doczekać się mobilnego spin-offu. Dlaczego Sony powiedziało „nie”?
Kiedy The Last of Us zadebiutowało w 2013 roku na PlayStation 3, od razu stało się fenomenem. Krytycy i gracze jednogłośnie uznali produkcję Naughty Dog za przełom, a sama marka rosła w siłę dzięki remasterom, remake’owi oraz sequelowi na PS4. Od miesięcy mówi się także o The Last of Us Part III, choć Naughty Dog skupia się obecnie na swoim nowym tytule – Intergalactic: The Heretic Prophet.
- Kolejne oszustwo na PlayStation Store! Nie daj się oszukać
- PlayStation 6 i nowy Xbox już niedługo, a przynajmniej wszystko na to wskazuje
Last of Us Mobile, czyli projekt, którego nie chciano
I właśnie w tym czasie pojawił się ciekawy wątek. Tencent zaproponował Sony stworzenie mobilnej wersji The Last of Us, roboczo nazwanej „Project Z”. Według dokumentów sądowych miał to być spin-off na smartfony, przypominający klimatem popularne strategie typu Clash of Clans, ale osadzony w realiach trybu Factions, znanego z pierwszej części TLoU.
Problem w tym, że Sony odrzuciło pitch od razu. Oficjalnych powodów nie znamy, ale decyzja była jednoznaczna, mobilne Last of Us nie powstanie.
Historia robi się ciekawsza, gdy cofniemy się kilka kroków. Tencent już wcześniej chciał stworzyć mobilną wersję Horizon, ale również spotkał się z odmową. Zamiast się poddać, opracował własny tytuł – Light of Motiram, który zdaniem Sony był „podejrzanie podobny” do Horizon. Efektem był pozew o naruszenie praw autorskich.
Źródło: YouTube
Dopiero wtedy, w trakcie sądowych dokumentów, wyszło na jaw, że Tencent prezentował Sony jeszcze jeden pomysł, wspomniane Last of Us Mobile. Pokazano jedynie „ziarnisty materiał wideo” z prototypem, który nigdy nie wyszedł poza zamknięte drzwi.
Dla fanów The Last of Us to gorzka ciekawostka. Mobilny spin-off nigdy nie powstanie, a Sony jasno daje sygnał, że marka nie będzie rozdrabniana na wątpliwe projekty. Z drugiej strony, pojawia się naturalne pytanie: czy odrzucony pomysł nie zostanie kiedyś odgrzany przez inne studio?
Gracze wciąż czekają na The Last of Us Part III, a zanim Naughty Dog wróci do Ellie i Joela, zobaczymy ich nową, kosmiczną produkcję. Do tego czasu historia „Project Z” pozostanie jedną z najbardziej intrygujących ciekawostek w świecie PlayStation.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.







Granie na telefonie… Żenada. Jedynie dla dzieciaków
Gry na telefon są dla dzieciaków.
Ktoś czeka na trzecią część?
„Last of Us” to nie jest tytuł tej serii
Prawidłowo. Na kiego komu jakiś spin-off? Lepiej poczekać na pełnowartościową trójkę.
Fani którzy kupują trzeci raz remaster remastera kupią wszystko. Nie musi nawet być dobre.
Ja poczekałem na remaster Dwójki i dopiero wtedy pierwszy raz ją ograłem 😉 Jedynkę przeszedłem oryginalną, ale remastera nie ruszałem, bo już mi się nie chciało.